czwartek, 11 października 2012

Letni anioł trochę spóźniony.

 To mój rozbabrany przed urlopem anioł. Trzeba było szybko skończyć.

 Ostatni taki. Czas na zimowe i świąteczne.


2 komentarze:

  1. Piękny!,ale masz racje czas na śwąteczne,u mnie też kilka nie skończonych zwyklych ,a już w głowie siedzą mikołaje:)POZDRAWIAM!

    OdpowiedzUsuń