poniedziałek, 30 marca 2009

Nawa torebka

Po zrobieniu mojej pierwszej filcowej torebki nadeszla kolej na nastepna. Miala byc podobna... Ze starego welnianego swetra wyszlo mi oto takie brzydactwo. Cala jednak nadzieja w filcowaniu.

Niestety wloczka ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu sfilcowala sie zupelnie inaczej. Wszystko zrobilo sie zbite, ale nic a nic sie jej wymiary nie zmniejszyly. Tak wiec efek koncowy nie rzuca na kolana. Ale niech zostanie. Zszylam dol na prosto dodalam troche ciemnej wloczki i prosze bardzo. Trzeba zrobic jeszcze podszewke w srodku, ale jak cos nie zachwyca to nie bardzo sie chce. Moze jednak komus sie spodoba i pochwali. Jak nie to duza jest i bedzie na zakupy. Nastepne torebki robie ze sprawdzonej wloczki.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz