wtorek, 24 marca 2009

Przy porannej kawce.


Witam wszystkich w ten piękny wiosenny poranek. Taki właśnie widoczek dzisiaj okazał się moim oczom gdy odsłoniłam okno. Koszmar... Ta zima chyba nigdy się nie skończy. Na poprawienie humorku zrobiłam sobie kawkę i przeglądam nowo kupionego Filati. Nawet jest tu kilka ciekawych ciuszków. Na razie muszą poczekać, bo w kolejce stoi Gedifra z piękną kamizelką. No i muszę skończyć moją kolejną filcową torebkę. Zostały mi już tylko uszy do zrobienia. Ciekawa jestem co z tego wyjdzie. Na razie piję kawę (bo uwielbiam ten napój) i planuję nowe pomysły. Czasu trochę brakuje.



1 komentarz:

  1. tez lubie kawe..jej zapach i spacery poranne z nia po blogach...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń